7 grudnia 2001
TRUDNY BUDŻET 2002
Prace nad projektem budżetu zostały ukończone w pierwszej połowie listopada.
15 listopada 2001r. projekt budżetu na 2002 rok został złożony w Regionalnej Izbie
Obrachunkowej, a radnym dostarczony wraz z materiałami na listopadową sesję.
Ogólna sytuacja finansów publicznych przenosi się na sytuację finansów
samorządowych. Konstruowanie przyszłorocznego budżetu okazało się trudne, wymagało
wielu przymiarek, kompromisów i zmian przyjętych założeń wstępnych. Głównymi
filarami budżetu , po stronie dochodów, są wpływy z podatków i opłat, dochód ze
sprzedaży mienia oraz subwencje.
O komentarz poprosiliśmy Janinę Biernacką, skarbnika gminy.
Prace nad budżetem rozpoczynają się we wrześniu ogłoszeniem przez Zarząd
założeń do projektu budżetu i kierunków polityki społeczno-gospodarczej na rok
nadchodzący, w tym wypadku na rok 2002. Według wytycznych Zarządu należało przyjąć
6% wskaźnik wzrostu - w stosunku do budżetu bieżącego, uwzględnić złożone do
budżetu wnioski i zwiększyć wydatki na inwestycje drogowe o 10 % ( w stosunku do planu
z roku 2001). Różnica między dochodami a wydatkami, w pierwszej konstrukcji budżetu
zrobionej "według potrzeb" , była tak ogromna: ok. 7 mln 300 tysięcy
złotych, że konieczne było skorygowanie założeń wstępnych. Uchwałą Zarządu
zmniejszono wskaźnik wzrostu wydatków: z 6% na 3%; przepatrzyliśmy powtórnie wydatki i
dokonaliśmy cięć na ok. 2,5 mln złotych, natomiast po stronie dochodów podnieśliśmy
o 1 mln złotych, zakładając windykację zaległości podatkowych. Nie udało się
również utrzymać 10% wzrostu w wydatkach na inwestycje drogowe. Przyjęliśmy wzrost
5%. Już mniejszą "dziurę budżetową" Zarząd proponuje pokryć kredytem
bankowym. Ostatecznie, projekt budżetu, który w najbliższym czasie zostanie
przedłożony radnym pod rozwagę i dyskusję, po stronie dochodów zamknął się kwotą
21.407.846,- złotych, a po stronie wydatków 24.520.598,- złotych.
Odpowiadając na pytanie: dlaczego tak trudno zbilansować przyszłoroczny budżet,
należy pamiętać, że my jako gmina nie istniejemy w próżni i sytuacja gospodarcza
państwa przekłada się na kondycję finansową gminy. Weźmy pod uwagę kilka
przykładów: w październiku otrzymaliśmy informację z Ministerstwa Finansów o
zmniejszeniu wpływu z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych, zmniejszona
będzie dotacja na opiekę społeczną, dochodzą do nas informacje o braku dotacji na
zadania własne gminy - choćby inwestycje oświatowe. Przy tym wszystkim staramy się
utrzymać wydatki bieżące na poziomie ubiegłorocznym, co tak naprawdę - relatywnie -
oznacza ich zmniejszenie.
Wpływy do budżetu ze sprzedaży mienia komentuje Wojciech Seredyński, kierownik
Wydziału Architektury i Geodezji.
Tę część budżetu szacujemy na podstawie przewidywanej wielkości sprzedaży
nieruchomości komunalnych: mieszkań i gruntów pod inwestycje. Przewidywania opieramy na
obserwacji rynku nieruchomości w ogóle oraz naszego rynku lokalnego. I tu i tu rynek
się zachwiał. W jednej z poprzednich rozmów mówiłem o ruchu w nieruchomościach
budowlanych, który zaczyna się w połowie sierpnia. Faktycznie odnotowaliśmy taki ale
przedmiotem zainteresowania są, przede wszystkim, działki na terenie wiejskim a nie w
mieście, czyli tereny tańsze. Z tym że jeszcze nie można przesądzać o wykonaniu
tegorocznego budżetu. Przed nami jeszcze kilka przetargów. Natomiast jeżeli chodzi o
sprzedaż przyszłoroczną. Będziemy musieli ponieść większe nakłady na
przygotowanie działek do sprzedaży. Konkurencja na tym rynku jest tak duża, że nie
wystarczy już wystawić do sprzedaży kawałka gołego gruntu. Towar musi być dobry, co
w tym przypadku oznacza - wyposażony w media: woda, kanalizacja, energia, droga.
Ostrożnie kalkulując założyliśmy wpływy mniejsze o 1 mln złotych, w odniesieniu
do zakładanych ubiegłorocznych. Jeżeli rzeczywistość okaże się bardziej szczodra -
odnotujemy nadwyżkę.
W trakcie prac nad budżetem - mówi burmistrz Jerzy Wiśniewski - zastanawialiśmy
się z Zarządem czy skonstruować budżet pasywny i skupić się tylko na naszej dużej
inwestycji: rozbudowie i modernizacji gimnazjum, czy jednak dynamiczny uwzględniający
inne inwestycje również. Zdecydowaliśmy się na wersję dynamiczną i proponujemy
uzupełnienie niedoboru kredytem. W przeciwnym razie nie moglibyśmy zrealizować
założonych zadań. Co roku pozyskiwaliśmy środki pozabudżetowe na inwestycje; w
budżecie 2002 takich możliwości nie ma lub są w minimalnym stopniu, dlatego
proponujemy zapisać w projekcie budżetu kredyt. Natomiast gdyby udało się pozyskać
zewnętrzne środki, to wówczas o tyle mniej weźmiemy kredytu lub nie weźmiemy go
wcale.
Chciałem jeszcze powiedzieć, według jakiego klucza wybieraliśmy wnioski do
realizacji w budżecie 2002. Analizowaliśmy bardzo szczegółowo złożone wnioski.
Zrealizowanie wszystkich przekraczało nawet najśmielsze założenia budżetowe. Do
weryfikacji przyjęliśmy następujące zasady:
- kontynuacja rozpoczętych zadań;
- zadania inwestycyjne zgodne z priorytetami zawartymi w założeniach do budżetu 2002;
- partycypacja finansowa lub rzeczowa stron zainteresowanych realizacją wnioskowanego
zadania;
- wnioskowane zadanie jest ważne dla dużej ilości mieszkańców lub dotyczy większego
obszaru gminy.
Na posiedzeniu Zarządu w dniu 13 listopada przyjęliśmy ostateczny kształt projektu
budżetu 2002. Reszta w rękach, a właściwie w głosach, Rady Miejskiej.
notowała: Romana Obrocka |