8 kwietnia 2002
FELIETONY ADAMA STOCKIEGO
Praworządność czy prawo rządzenia ?
Jednym z najistotniejszych celów reformy ustrojowej jest decentralizacja państwa.
Proces ten związany jest również z przeniesieniem zadań publicznych na grunt
społeczności lokalnej. To tam istnieją możliwości najlepszego rozpoznania potrzeb i
skutecznego ich zaspokajania.
Problemy bliskie mieszkańcom, m.in.: sprawy zdrowia, oświaty, pomocy społecznej,
przeciwdziałania bezrobociu i uzależnieniom są rozwiązywane najskuteczniej i
najoszczędniej przez organizacje pozarządowe - nazywane często organizacjami III
sektora.
Nowe uregulowania prawne, w sprawie III sektora w Polsce, zobowiązują samorządy do
analizy problemu na szczeblu lokalnym. Powinno się to odbywać przy akceptacji i
aktywności wszystkich zainteresowanych.
Wzorem krajów Wspólnoty Europejskiej w Polsce powstało w ostatnich latach wiele
organizacji pozarządowych. Stają się one ważnym partnerem władz w rozwiązywaniu
problemów społecznych - nie tylko na poziomie administracji rządowej, ale także w
gminach. Istotny wpływ na rozwój tego partnerstwa mają obowiązujące zasady i czytelne
procedury na jakich opiera się współpraca gmin z sektorem pozarządowym. Do tego
sektora zalicza się fundacje, stowarzyszenia i inne podmioty nie zaliczane do sektora
publicznego i nie działające w celu osiągnięcia zysku, a mające osobowość prawną w
zakresie ich działalności statutowej.
Nazwa "trzeci sektor" ma wyraźnie odróżnić ten typ społecznej
aktywności od sektora pierwszego, do którego zalicza się instytucje państwowe
(publiczne) łącznie z całą sferą polityczną oraz od sektora drugiego, do którego
zaliczamy sferę działań gospodarczych nastawionych na osiągnięcie zysku. Stąd,
często zamiennie stosowane oznaczanie organizacji pozarządowych jako organizacji
non-profit, w odróżnieniu od gospodarczych określanych jako for-profit.
W społeczeństwie obywatelskim podstawową rolę jaką powinny spełniać organizacje
non-profit, to przede wszystkim rola pośrednika między obywatelem a zbiurokratyzowanymi
instytucjami administracji publicznej. Organizacje te to jakby swoista tkanka łączna
systemu demokratycznego. W takim spostrzeganiu powinny spełniać następujące zadania:
- artykułowanie potrzeb społecznych oraz szybkie działanie w ich zaspokajaniu;
- tworzenie alternatywnych rozwiązań wobec sformalizowanych i scentralizowanych agend
rządowych;
- propagowanie aktywnych postaw w rozwiązywaniu problemów społecznych, zamiast biernego
poddawania się władzy i opiece;
- przeciwstawianie się pogłębianiu marginalizacji społecznej;
- propagowanie pluralizmu i życia społecznego, zwłaszcza w sferze kultury, tradycji,
religii czy ekologii;
- włączanie się w demokratyczne mechanizmy kontroli działań sektora publicznego.
W okresie transformacji, ale także docelowo w dalszej perspektywie, działalność
organizacji pozarządowych powinna korygować mankamenty w zaspokajaniu społecznych
potrzeb powodowane przez sektor pierwszy i drugi. Zwłaszcza cenne społecznie są
inicjatywy obywatelskie skoncentrowane na zaspakajaniu swoich potrzeb przez tworzenie
sformalizowanych (z punktu widzenia prawnego) lub nie, grup samopomocowych. Ludzi w tych
grupach łączy nie dany teren a inicjatywa, problem, zadanie. W sposób zorganizowany
materializują się idee i pomysły. Do tych działań potrzebny jest "motor
napędowy". Nie słuchajmy więc pomysłów co trzeba zrobić i jak to zrobić, tylko
róbmy sami i dajmy przykład biernym niezadowolonym obserwatorom. Po prosty organizujmy
się. To najlepszy sposób na bierność. Jak się organizować, aby tworzyć
społeczeństwo obywatelskie, o tym będziemy pisać. W obornickim środowisku mamy dobre
przykłady wspólnego, celowego działania. Do tych przykładów powrócimy w następnych
felietonach.
Adam Stocki |