![]() |
|
5 stycznia 2001
GMINNE REFORMY
Na 26 sesji Rady Miejskiej w dniu 28 grudnia 2000 roku została podjęta uchwała o przekształceniu zakładu budżetowego: Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością: ZGM Sp. z oo . Spółce została przekazana część komunalnego zasobu mieszkaniowego gminy / 38 budynków z gruntami związanymi z budynkami mieszkalnymi /, z wyłączeniem wspólnot mieszkaniowych i budynków , w których znajdują się lokale użytkowe. Pod przyszłe budownictwo, Spółce została przekazana działka przy ulicy Skłodowskiej. Jeżeli Wydział Nadzoru Prawnego Wojewody nie będzie miał zastrzeżeń do podjętej uchwały wówczas zreformowane ZGM zacznie działać na innych zasadach. W uchwale i akcie założycielskim Spółki, w punktach zostały zapisane zadania przedsiębiorstwa. O komentarz do niektórych zapisów poprosiliśmy Andrzeja Kozłowskiego obecnego dyrektora ZGM. Romana Obrocka: Pkt 1 paragraf 6 Aktu Założycielskiego: "ZARZĄDZANIE I ADMINISTROWANIE WŁASNYM ZASOBEM MIESZKANIOWYM". Co zmieni się dla mieszkańców budynków komunalnych przekazanych do Spółki? Andrzej Kozłowski: Dla mieszkańców budynków komunalnych nic się nie zmieni - w sensie zagrożenia ich statusu. Najwyżej możemy zmienić umowy najmu, bo były zawierane z zakładem budżetowym, ale nie jest to konieczne bo Spółkę obowiązuje ciągłość prawna. Mówi o tym jeden z paragrafów Aktu Założycielskiego: "Spółka, jako następca prawny przejmuje należności i zobowiązania zakładu budżetowego o nazwie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Obornikach Śląskich". Natomiast, na pewno, umowy będziemy zmieniać w wypadku złożenia wniosku o wykup mieszkania. W tych budynkach mieszkania będzie sprzedawać Spółka, ale na zasadach określonych przez gminę. Czyli w dalszym ciągu najemcy mają prawo pierwokupu? Dokładnie. Zasady przyjęte uchwałami przez Zarząd Gminy i Radę Miejską będą dla nas, jako Spółki, wiążące. Z tym że pieniądze ze sprzedaży są już waszym dochodem? Tak i my te środki będziemy zbierać na inne statutowe cele. Pkt 2 par. 6 Aktu Założycielskiego: "SPRAWOWANIE NA PODSTAWIE UMÓW ZARZĄDU I ADMINISTROWANIA BUDYNKAMI MIESZKALNYMI I UŻYTKOWYMI NIE STANOWIĄCYMI WŁASNOŚCI SPÓŁKI". Co to oznacza? Są budynki komunalne, które nie zostały przekazane do Spółki: wspólnoty mieszkaniowe / chodzi o te wspólnoty, w których nie wszystkie mieszkania zostały sprzedane/ i budynki z lokalami użytkowymi. Zawrzemy umowę z Zarządem Gminy na sprawowanie zarządu w tych budynkach za określonym wynagrodzeniem wynegocjowanym przez obie strony. Czy sprawowanie zarządu i administrowanie może prowadzić jakiś inny podmiot? Może, aczkolwiek jeżeli jest Spółka z uprawnieniami , stanowiąca własność gminy, to w takiej sytuacji gmina może wystąpić do Urzędu Zamówień Publicznych o zwolnienie z konieczności przeprowadzania przetargu na zarządzanie mieszkaniowym zasobem gminy, na okres - maksymalnie - trzech lat. Jeżeli takowe otrzyma, wtedy Spółka ma co robić i ma czas na okrzepnięcie i przystosowanie się do działania w warunkach wolnorynkowych. Jest to oczywiście pewnego rodzaju parasol ochronny, zagwarantowany jednak ustawowo. Wracając do wspólnot mieszkaniowych i budynków z lokalami użytkowymi. Wpływy ze sprzedaży mieszkań w tych budynkach i wpływy z czynszów za lokale użytkowe będą wpływać do budżetu gminy. Pkt 3 par. 6 Aktu Założycielskiego: "REMONTOWANIE ZE ŚRODKÓW WŁASNYCH DOMÓW MIESZKALNYCH W CELU SPRZEDAŻY LOKALI MIESZKALNYCH ORAZ ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W TYCH BUDYNKACH LOKALI UŻYTKOWYCH, DLA UZYSKANIA ŚRODKÓW FINANSOWYCH NA BUDOWNICTWO EKSPLOATOWANE NA ZASADACH NAJMU" . Skąd się nagle wezmą środki na remonty? Na pewno środków, które Spółka uzyska ze sprzedaży nie przejemy, tylko będziemy je lokować. Przyjdzie potrzeba remontowa - mamy skąd wziąć. Czy będziemy chcieli budować dom na naszej, wolnej działce - wchodzimy w kontakt z inną firmą, układamy się, co do wysokości wniesionych środków, następnie wspólnie budujemy i wspólnie dzielimy mieszkania, adekwatnie do poniesionych kosztów.
Jako zakład budżetowy nie mógł Pan tego robić? Nie, bo zakład budżetowy nie ma osobowości prawnej. Zakład budżetowy jest typowym administratorem. A administrowanie jest pojęciem węższym od zarządu. Zarządca działa w imieniu i na własny rachunek, natomiast administrator działa w imieniu zlecającego, na jego rachunek i nie odpowiada za skutki swoich działań. Dla mnie byłoby to wygodniejsze bo w każdej sytuacji konieczności remontowej zawiadamiam Zarząd Gminy i wówczas Zarząd Gminy musi wyasygnować środki na konieczny remont z budżetu gminy. Pkt 4, paragraf 6 Aktu Założycielskiego: " BUDOWANIE, NABYWANIE I REMONTOWANIE DOMÓW MIESZKALNYCH I ICH EKSPLOATACJA NA ZASADACH NAJMU." Czy to jest największy zysk z przekształcenia? Tak, bo teraz Spółka może zbierać środki i wchodzić w przedsięwzięcia. Np. bardzo chętna jest Spółdzielnia Mieszkaniowa z Trzebnicy. Jeśli Spółka ma uzbrojony teren to może układać się z nimi, co do wysokości wnoszonych środków i oczywiście później proporcjonalnie dzielić się mieszkaniami i zasiedlać. Ale już na zasadach wolnorynkowych? Tak, będę mógł zasiedlać z najmu, bo sytuacja z czynszem regulowanym - w którym stawkę bazową uchwala rokrocznie Rada Miejska - będzie obowiązywać do końca 2004 roku. Później czynsze zostaną uwolnione. R. O.: Czy w związku z przekształceniem ZGM przestaje obowiązywać uchwała Rady Miejskiej z dnia 28 lutego 2000 r. w sprawie: "Zasad gospodarowania zasobem mieszkaniowym Gminy Oborniki Śląskie oraz kryteriów wyboru osób , z którymi umowy najmu powinny być zawierane w pierwszej kolejności" z "Regulaminem pracy społecznej komisji mieszkaniowej i odwoławczej komisji mieszkaniowej"? Nie przestaje działać. Jest to tylko kwestia zmiany formy organizacyjnej Zakładu wymuszona ustawami wyższego rzędu. W dyskusjach na komisjach i sesji nikt nie kwestionował konieczności przekształcenia Zakładu. Dyskusja toczyła się wokół kwestii: z przekazaniem majątku, czy bez przekazania majątku? Nie wiem czy jakiś zarządca by się utrzymał przy 20.000m2 oczynszowanego zasobu mieszkaniowego do obsługi. Reszta metrażu jest już uwięziona w mieszkaniach wykupionych. Jeżeli intencją części radnych było przekształcenie bez wyposażania spółki w majątek, to tak - stwierdzam z całą odpowiedzialnością - nie dałoby się funkcjonować. Nie można naszej sytuacji porównywać z Wrocławiem, gdzie do obsługi są nieporównywalnie większe metraże. Gdyby chcieć przyjąć inny sposób przekształcenia. W takiej sytuacji Rada musiałaby powiedzieć wyraźnie: likwidujemy zakład budżetowy. Wtedy my, jako pracownicy, zbieramy kapitał zakładowy. Na dzień dzisiejszy jest to 50 tysięcy złotych. Nie bardzo wiem skąd mielibyśmy uzbierać taką kwotę. Zakładamy spółkę. Gmina nam pomaga i występuje do Urzędu Zamówień Publicznych o zwolnienie nas z konieczności udziału w przetargu na zarządzanie na okres trzech lat. Taka forma byłaby dopuszczalna. My zawiadujemy zasobem komunalnym gminy z umowy o zarządzanie, czynsze wpływają do gminy, a spółka ma z tego: 50 groszy, złotówkę albo dwa złote od metra kwadratowego. Jest to czysta, klarowna sytuacja. Ale, żeby taki system mógł się utrzymać wówczas gmina musiałaby utrzymywać sztab ludzi w wydziale na podobieństwo wrocławskiego Wydziału Polityki Mieszkaniowej. Finansować i rozliczać remonty. Nie mnie to oceniać, ale system wrocławski budzi wiele kontrowersji, najgrzeczniej rzecz ujmując. Jak Pan przewiduje, kiedy nastąpi jakaś zauważalna zmiana jeżeli chodzi o ilość i jakość zasobu komunalnego? To na pewno nie jest kwestia roku. Myślę, że cztery lata, może mniej. W tym czasie powinniśmy zebrać taki kapitał, żeby móc zrealizować wspólne przedsięwzięcie np. ze spółdzielnią mieszkaniową w oparciu o działkę przy Ulicy Skłodowskiej. Ustawowym obowiązkiem gminy jest budownictwo komunalne i socjalne. Jaki Spółka będzie miała interes, żeby takowe realizować? My, jako Spółka nie uciekniemy od konieczności realizowania polityki mieszkaniowej gminy, ale jednocześnie coś musimy z tego mieć. Warunki realizacji ustawowego obowiązku gminy, jakim jest zabezpieczenie potrzeb mieszkaniowych mieszkańców, powinny być zawarte w umowie pomiędzy Zarządem Gminy a Spółką. O słowo komentarza poprosiliśmy burmistrza Jerzego Wiśniewskiego Panie Burmistrzu, głosowanie uchwały na sesji o przekształceniu ZGM z przekazaniem majątku dało wynik: 12 za, 9 przeciw, 1 wstrzymujący. Przyjęcie uchwały poprzedziła gorąca dyskusja na komisjach i na samej sesji. Proszę o komentarz do głosowania i do projektu uchwały zaprezentowanej radnym przez Zarząd. Jerzy Wiśniewski: Odnośnie głosowania i dyskusji. Gorącej dyskusji na komisjach, w kuluarach, w różnych nieformalnych grupach i na samej sesji spodziewaliśmy się bo równie emocjonalne dyskusje odbywały się na posiedzeniach Zarządu. Projekt uchwały był długo dyskutowany, projekt ulegał zmianie jeszcze w czasie dyskusji zarządowych, jak również wnosiliśmy autopoprawki po dyskusjach na komisjach i na sesji. Takie rozdyskutowanie chyba dobrze świadczy o samorządowcach i ludziach identyfikujących się z samorządem. Świadczy o ich dużym poczuciu odpowiedzialności za losy i majątek gminy. Kształtuje się też społeczeństwo obywatelskie, a to jest wartość pierwszorzędna dla rozwoju samorządności. Natomiast jeżeli chodzi o wynik głosowania. Tu trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy. Samorząd gminny w Polsce ma 10 lat. Jego kształt nie jest jeszcze ostateczny. Można rzec, że z każdą przyjętą uchwałą przybiera trochę inny kształt. Różne miasta, przyjmują uchwałami rozwiązania systemowe, w różny sposób rozwiązują swoje problemy, oczywiście w ramach obowiązującego prawa. Niemniej jednak gminy mają dość duży zakres autonomii w realizowaniu przyjętej przez siebie polityki i drogi rozwoju. Wprowadzając poprawki do uchwały o przekształceniu ZGM nie odstąpiliśmy jednak od idei wiodącej: wyposażenia spółki w majątek czyli w możliwość prawidłowego i zdrowego funkcjonowania. Bo zadaniem samorządu jest, między innymi, stwarzanie możliwości do pomnażania majątku gminy . I tak jak mówiłem na sesji: Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co chcemy osiągnąć? Czy chcemy ZGM usamodzielnić, oprzeć jego działanie o normalna grę rynkową i dać możliwość rozwoju, czy chronić pod parasolem i dopłacać do jego funkcjonowania. Niech wreszcie w gminie coś się zacznie budować realizując założenia Strategii Rozwoju Gminy. Do naszej idei udało się przekonać większość radnych. A wynik głosowania 12 do 9 mówi o tym, że zaproponowane rozwiązanie systemowe jest trudne do zaakceptowania, ale nie niemożliwe do realizacji. Usługi komunalne były reformowane w ten sposób w Ostrowie Wielkopolskim. W tej chwili są to już spółki akcyjne, które będą notowane na Centralnej Tabeli Ofert. Dobrze działają, pomnażają majątek, a mieszkańcy są z tego zadowoleni. Dziękuję za rozmowę Romana Obrocka |
Serwis prasowy nr 43 Serwis prasowy nr 42
Serwis prasowy nr 41
|
![]() |
![]() |