1 lutego 2002

SZKOŁA IM. UNII EUROPEJSKIEJ BOGATSZA O HALĘ SPORTOWĄ

Z wielką niecierpliwością oczekiwali mieszkańcy Urazu chwili oddania do użytku hali sportowej, obiecanej przez obecny samorząd na początku kadencji. I stało się.

Wcześniej zaprojektowaną salę gimnastyczną, przeprojektował architekt Jacek Miller w salę sportową. Stan surowy wykonała firma "Rawbud" z Rawicza, prace wykończeniowe wykonała firma "Metalbud" z Obornik Śląskich, która przy udziale firmy "Olimpijczyk" z Wrocławia, wyposażyła obiekt w nowoczesne urządzenia i sprzęt sportowy. Pracownicy Wydziału Inwestycyjno-Technicznego UM w Obornikach gromadzili dokumentację, z zakończenia poszczególnych etapów wykonania obiektu.

Czekając na pierwsze zajęcia sportowe w normalnych warunkach, dzieci z przyklejonymi do szyb nosami, śledziły ostatnie ruchy pędzla wyznaczające na parkiecie linie do gier sportowych. Jeszcze tylko kilka machnięć miotłą i hala gotowa. No i może jeszcze trochę mojej wiedzy i uczucia... i już dzieci "śmigają" po parkiecie, wspinają się po drabinkach, rzucają piłką do kosza i grają w badmintona. Jak niewiele trzeba, żeby dać Im radość.

Środowiskowa - bo taką rolę ma pełnić - hala sportowa jest faktem. Jest dowodem rzetelności i wywiązywania się z obietnic. Niech służy wszystkim jak najdłużej i jak najpełniej. Może też każdy z nas - mieszkańców - będzie mógł z niej skorzystać.

Trud finansowy wybudowania hali sportowej mamy już za sobą. Wieloma staraniami zwieńczyliśmy dzieło. Ale, co tam pieniądze. Zdrowie ważniejsze od pieniędzy.

Uroczyste otwarcie hali sportowej w dniu 31 stycznia 2002 roku na długo zostanie w pamięci dzieci, grona pedagogicznego, pracowników szkoły i mieszkańców. Wizyta znaczących osób w województwie, poparta meczem koszykówki pod kierownictwem olimpijczyka Mieczysława Łopatki i Burmistrzów Obornik Śląskich oraz występy sportowo-artystyczne uczniów szkoły w Urazie wypełniła ostatni akt powstawania obiektu. Zmaterializowała marzenia mieszkańców Urazu i zneutralizowała niedowiarków.

Do zobaczenia na parkiecie.
Adam Stocki

Serwis prasowy nr 68
1 lutego 2002