W pierwszy dzień wiosny Publiczne Gimnazjum w Obornikach Śląskich
przeżyło najazd dziwacznych postaci. W szkolnej auli pojawiło się murzyńskie plemię,
przerośnięte przedszkolaki z panią przedszkolanką, zespół baletowy, który na
niejednej światowej scenie już występował i wielu innych.
To zamieszanie gimnazjaliści zawdzięczali swojemu samorządowi,
który pod wodzą wiceprzewodniczącego Witka Firaka i pod czujnym okiem opiekunki
samorządu pani Barbary Bernadek postanowił uczcić nadejście wiosny Festiwalem Radosnej
Twórczości. Jego zasady były proste: każda klasa miała 5 minut na dokonanie swojej
prezentacji. Im ciekawszej, bardziej zabawnej i angażującej cała klasę, tym wyżej
ocenianą przez jury - dyrekcję szkoły, i samorząd. A było o co walczyć - zwycięska
klasa zdobyła pieniądze na bilety do kina, ufundowane przez dyrekcję Gimnazjum.
21 marca (Dzień Wagarowicza), zamiast na wagary uczniowie obornickiego
gimnazjum zgromadzili się w szkolnej auli. Kolejny raz okazało się, że fantazji naszej
młodzieży nie brakuje. Co więcej bywa ona zaraźliwa, bo w humorystyczne występy
swoich klas zaangażowali się ich wychowawcy. Jeżeli scenariusz tego wymagał, na co
dzień poważne panie profesorki potrafiły przedzierzgnąć się w upiorne
przedszkolanki. Śmiesznych momentów było co niemiara, a główną nagrodę zdobył
"zmarnowany" balecik z klasy III b. Jury nagrodziło nie tylko niebanalne
umiejętności taneczne (od kankana po Jezioro Łabędzie), ale i bardzo zabawne stroje.
Wiele wskazuje na to, że cenna inicjatywa samorządu uczniowskiego
Publicznego Gimnazjum w Obornikach Śląskich - Festiwal Radosnej Twórczości wejdzie na
stałe do szkolnego kalendarza. Niektórzy już zaczęli pracować nad przyszłoroczną
prezentacją.
Tekst i zdjęcia: Marek Kolano