Spartakiada Niewidomych i Słabo Widzących

Dla okręgu dolnośląskiego jest rozgrywana od 1988 – z małymi wyjątkami – rokrocznie w Obornikach Śląskich.  Siłą sprawczą zawsze była i jest Irena Kowalska – mieszkanka Obornik Śląskich, szefowa obornickiego koła PZN. Tegoroczna edycja Spartakiady trwała od 28 czerwca do 1 lipca. Uczestniczyło w niej 110 osób oraz 15 osób kadry. Sportowe zmagania odbywały się na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji, gdzie uczestnicy byli również zakwaterowani.

Spartakiada jest jedną z ważniejszych form rekreacji dla ludzi z dysfunkcją wzroku – mówi Tadeusz Malawski, prezes Zarządu Okręgu Dolnośląskiego PZN.  Zresztą uznaje to Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i wspiera finansowo organizację Spartakiady.  Chodzi też nam o to, aby ludzi zmobilizować do aktywności, stworzyć możliwość wspólnego radosnego spędzenia ze sobą kilku dni. To też jest sprawdzian własnych możliwości. Spartakiada ma swój regulamin, z wyznaczonymi dyscyplinami sportowymi, punktacją i lokatami. Oczywiście poszczególne konkurencje uwzględniają specyfikę środowiska. Przykładowe konkurencje: 

● Rajd Sześciu Przystanków – na każdym przystanku jest do wykonania jakaś czynność, np. bezwzrokowe rozróżnienie monet

● Slalom marszowy z pomocą tylko białej laski

● Konkurencja podobna do slalomu, z tym że idzie się w kierunku źródła dźwięku, a przeszkody omija przy pomocy białej laski. I tu ciekawostka – uzupełnia Bożena Jankowska dyrektor biura PZN na Dolny Śląsk – z tą konkurencja radzą sobie lepiej osoby zupełnie niewidome niż słabo widzące.

Podsumowanie Spartakiady i rozdanie nagród odbyło się 1 lipca w kompletnie zapełnionej sali Gospody. W uroczystości uczestniczył także wiceburmistrz Obornik Śląskich – Adam Stocki.

Marian Kucaj - jeden z inicjatorów Spartakiady w 1988 roku - bezbłędnie rozpoznaje wartość banknotów i monet