28 sierpnia 2003

WSZYSTKO DOPISAŁO I ZAGRAŁO

w Lubnowie dnia 24 sierpnia 2003 roku

Pogoda, goście, wykonawcy, wieńce i publiczność stawiła się licznie i w dobrym humorze, a organizatorzy i gospodarze dołożyli wszelkich starań, by Dożynki Gminne 2003 wypadły okazale i z należytym szacunkiem dla pracy rolnika.

11 wieńców przygotowanych przez wsie: Lubnów, Rościsławice, Uraz, Bagno, Osolin, Wilczyn Leśny, Morzęcin Mały - Osolę, Golędzinów, Paniowice, Pęgów i Kuraszków było prawdziwą ozdobą dożynkowego święta.

Tegoroczne zbiory zbóż były niższe, w stosunku do roku ubiegłego, średnio o 25%. Północno-zachodni teren gminy, gdzie gleby są najsłabsze straty w zbiorach były w granicach 30-60%, a w niektórych gospodarstwach - nawet całkowite. Natomiast w części północno-wschodniej lepsze gleby obroniły zbiory przed suszą, a nawet długotrwałe nasłonecznienie dało ziarno o lepszej jakości - ocenia Józef Wnęk, kierownik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska.

Po przyjęciu dożynkowego chleba z rąk starostów dożynek, Heleny Boguckiej i Bronisława Kasiniaka oraz wieńców od delegacji społeczności wiejskich (przekazywanie wieńców było okraszane życzeniowymi przyśpiewkami pod adresem władz gminy - celował w tym Pęgów. Serie przyśpiewek na sołtysów, szczególnie pod adresem Michała Domaradzkiego z Lubnowa wyśpiewał Jerzy Abrycki z Malwami) - burmistrz Paweł Misiorek w podziękowaniu powiedział - uroda i bogactwo wieńców są zapowiedzią przyszłorocznego urodzaju. My, Polacy potrafimy docenić wartość zboża, a nasz chleb jest najlepszy: pachnący, smaczny i życzę, żeby na wszystkich stołach był ten chleb. Podkreślił również - przyszłoroczne dożynki będziemy obchodzić już w Unii Europejskiej.

Starostowie dożynek

Bronisław Kasiniak - rolnik z Golędzinowa. Wraz ze szwagrem prowadzą rodzinne gospodarstwo rolne. Na 160 ha uprawiają zboża i rośliny strączkowe oraz prowadzą hodowlę trzody chlewnej. Susza trochę dała się we znaki, ale nie można narzekać - mówi Bronisław Kasiniak. Zboże w zasadzie "trzymało parametry", może było mniej wyrównane, tzn. z powodu suszy ma więcej pośladu. Uprawiamy zboża na materiał siewny. 80% produkcji mamy zakontraktowane, tak że nie mamy problemu ze zbyciem.

Helena Bogucka - rolniczka z Lubnowa. Prowadzi małe, 2-hektarowe gospodarstwo rodzinne na potrzeby własne. Gospodarstwo po rodzicach.

Śpiewaczo-muzyczny program zaprezentowały gminne kapele ludowe: Malwy i Boduchy. Powodzeniem cieszyły się atrakcje towarzyszące. Damskiej młodszej młodzieży Monika Materny i Justyna Asztemborska malowały na twarzyczkach bajeczne makijaże. Konie ze stajni Malta Maśkiewiczów z Osolina woziły dzieci (stajnia wystąpiła w firmowych koszulkach). Gminna Spóldzielnia wystawiła stoisko z firmowym pieczywem i smalczykiem do degustacji. Oborniccy pszczelarze serwowali miód - powodzeniem cieszył się niespotykany u nas miód malinowy. Pan Kwietniewski przywiózł go z Lubelszczyzny. Pani Irena Winciorek prezentowała swoje obrazy haftowane krzyżykiem. Strażacy prezentowali możliwości sprzętu gaśniczego. Konkurencje sportowe z nagrodami prowadzili instruktorzy OSiR-u, a nad całością czuwał OOK. Dzięki sponsorom i pracowitym lubnowskim gospodyniom goście i uczestnicy skosztowali smakołyków lubnowskiej kuchni.

Wsie, które przygotowały wieńce dożynkowe otrzymały od Burmistrza nagrody - według wcześniejszego życzenia i zapotrzebowania danej wsi. Wśród nagród były: kosiarki, sprzęt sportowy, kostka brukowa, kuchenne (naczynia) wyposażenie do świetlicy wiejskiej i drzewko.

RO

Serwis prasowy nr 84
22 - 28 sierpnia 2003