Strona główna   Gmina   Rada Miejska   Urząd Miejski   Gminne Jednostki Organizacyjne

Geografia   Historia miasta   Kultura i sztuka   Turystyka i rekreacja   Oferta inwestycyjna   Teleadresy
 



Dzieci ze świetlic wypoczywają w Kuraszkowie


Było to 9 wspaniałych dni. Pod patronatem Pełnomocnika Burmistrza ds. Zapobiegania Uzależnieniom w Obornikach Śląskich dzieci ze świetlic środowiskowych spędziły kilka wakacyjnych dni i przeżyły ciekawe przygody.
Kuraszków to niewielka, jednakże piękna i malowniczo położona miejscowość. Mnóstwo tam zieleni, wzgórz, zabytków oraz przesympatycznych ludzi.
Dzieci mogły zapoznać się z historią wsi, jej związkiem z Wilnem, legendą o dębie napoleońskim oraz wysłuchały pełnych wzruszeń wspomnień najstarszego mieszkańca Kuraszkowa, uczestnika kilku obozów koncentracyjnych. Była to wyjątkowa i niezwykła lekcja historii.
Odpoczywaliśmy bardzo aktywnie: wspinaliśmy się na Gnieździec, bawiliśmy się w podchody w okolicznych lasach, podziwialiśmy konie, organizowaliśmy różnorodne zawody sportowe, konkursy plastyczne, muzyczne oraz ogniska, na które zaprosiliśmy przemiłego pana sołtysa Andrzeja Jarosa oraz słynne „Malwy” z panem Brodzkim na czele.
W czasie trwania biwaku często gościliśmy znanych nam ludzi. Oprócz już wcześniej wymienionych, odwiedził nas także Starosta powiatu, Burmistrz Obornik Śl. oraz wielu Radnych. Wszyscy byli ciepło i gościnnie przyjmowani przez organizatora panią Małgosię Giezek oraz wszystkich biwakowiczów.
Największe jednak przeżycia dostarczały dzieciom noce, a szczególnie podchody damsko – męskie. Z tego też powodu opiekunowie mieli długie i cudownie nieprzespane noce. Ale takie właśnie są uroki odpowiedzialnej opieki nad wychowankami
Tutaj chylimy czoło przed kierownictwem schroniska – jesteście cudownie wyrozumiali.
Niezapomniana będzie również „Noc Duchów” – z której to nocy najbardziej przerażone wyszły same „duchy”.
Biwak był niezwykle udany i ma wielu bardzo zadowolonych uczestników, ogółem wzięło w nim udział 90 dzieci z terenu Gminy Oborniki Śląskie. Dziękujemy organizatorom, sołtysowi i mieszkańcom Kuraszkowa za ciepłe przyjęcie, a także Panu Waldemarowi B. z Pęgowa za dostawy świerzych owoców oraz księdzu z Rościsławic i jednej z matek z Urazu, którzy nas odwiedzili i zakupili dla dzieci lody oraz różne słodycze. Gest bezinteresowny i piękny.
Pogoda dopisywała, jak w hinduskich filmach – „czasem słońce, czasem deszcz”. Ale burza, deszcz i kałuże też mogą dostarczyć fajnej zabawy.
Był to wspaniały, pierwszy krok do przygody, jaką są wakacje.
Życzymy wszystkim wakacji pełnych niezwykłych przygód i ciekawych atrakcji.

 Przejdź do Galerii...